Wczoraj, w niedzielę spotkaliśmy się dwa razy. Pierwszy i ostatni.
Było to bowiem ostatnie oficjalne spotkanie w sezonie, ale jednocześnie pierwsze w tym roku akademickim.
W czasie pandemii nieoczekiwane zwroty akcji i dynamiczne zmiany planów powoli stają się normalnością, dlatego nie powinno dziwić, że tegoroczne misyjne grillowanie było inne niż zwykle. Nie we wtorek, ale w niedzielę.
Zamiast Mszy św. w kaplicy przy ul. Dmowskiego, Msza św. w kościele pw. Chrystusa Dobrego Pasterza.
Po Mszy różaniec przy grobie Wandy Błeńskiej w intencji misji, misjonarzy i beatyfikacji Dokty.
Potem podróż samochodem do Centrum Misyjnego i chwila poważnej refleksji nad rokiem działalności Koła kierownictwem prezes Anny-Marii Dzik.
A dalej było już tradycyjnie: szukanie podpałki, nacinanie kiełbasek, Coca-cola, chipsy, rozmowy, śmiechy, życzenia urodzinowe.
Oczywiście, nie zapomnieliśmy o Anecie, która już za miesiąc wyruszy na wolontariat do Chile – polecamy ją i Centrum Misericordia w Santiago de Chile waszej modlitwie!
Na całe szczęście, jedno pozostało niezmienne – ludzie.
Biskup Szymon, czyli nasz Padre, zawsze gotowy do towarzyszenia misyjnie zakręconej młodzieży. Siostry Klawerianki, zawsze otwarte na nieszablonowe pomysły, a studenci, zawsze chętni, by rozpalać grilla i misyjnego ducha!