Akademickie Koło Misjologiczne

Kronika Jerozolima 2010

Plan relacji, Fotoreportaż

Lipiec - 13 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Sierpień - 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10 11 12 13 14 15 16 17

16 Lipca - Nareszcie nastał ten dzień!

Zobacz zdjęcia!

Nareszcie nastał ten dzień! Dziś rozpoczęliśmy doświadczenie misyjne Jerozolima 2010. Cała nasza grupa zebrała się przed południem w poznańskim Arcybiskupim Seminarium Duchownym, by po dopakowaniu niezbędnych rzeczy ,posileniu się pysznym obiadem i wspólnej modlitwie wyruszyć do Berlina .Na pożegnaniu nie zbrakło również innych osób z Akademickiego Koła Misjologicznego z ks. Szymonem i s. Elą na czele.

Do stolicy Niemiec wyjechaliśmy o godz.14-dwoma busami. Podczas podróży zastanawialiśmy się, co nas czeka przez najbliższy miesiąc, ale oprócz rozmów był czas na wspólne odmówienie różańca. Na lotnisku Berlin-Tegel udało nam się sprawnie załatwić formalności związane z wylotem, co jest niewątpliwą zasługą naszej bardzo dobrze zorganizowanej Kropki :-). Mieliśmy ok. 3 godzin, by przygotować się i nasze bagaże do zaplanowanego na godz.20.45 lotu .Czas ten upłynął szybko i po godzinnym opóźnieniu bo dokładnie o 21.47 samolot z grupą na pokładzie wzbił się ponad ziemię. Dla większości z nas był to pierwszy w życiu lot samolotem ,zatem emocji i wrażeń nie zabrakło .Udało nam się również zaobserwować burzę na niebie, którą z łatwością można było dostrzec pośród niezliczonej ilości chmur. Na specjalne życzenie Malwy chciałam również wspomnieć o niezwykle uprzejmej obsłudze samolotu, zwłaszcza panu, który zwracał się do dziewcząt „madame” i „lady” :-). Po ok. godzinie lotu byliśmy już w Budapeszcie, by następnie w ekspresowym tempie przesiąść się do samolotu lecącego do Tel Awiwu. Koła samolotu dotknęły Ziemi Świętej o godz. 4:52. Na szczęście ominęły nas wszelkie rewizje czy inne sytuacje związane z naszą obecnością w Izraelu, jedynie Maciej został przeszukany trochę wnikliwiej. Na lotnisku czekała już na nas uśmiechnięta Siostra Elżbietanka, z którą wyruszyliśmy w podróż na Górę Oliwną. Widoki, które ujawniły się naszym oczom, z pewnością nie jest łatwo opisać: jasna Jerozolima z bardzo wąskimi ścieżkami, ale pan kierowca świetnie sobie radził jeżdżąc po bardzo stromych dróżkach. Jednakże najpiękniejsze co mogliśmy ujrzeć, to widok jaki mamy z naszego tarasu! Panorama całej Jerozolimy, z bardzo dobrze widoczną Bazyliką Grobu Pańskiego. To niesamowite, że możemy być w tym świętym Miejscu! Przed nami zatem miesiąc, który z pewnością zapadnie na długo w naszej pamięci i jeszcze raz dziękujemy tym wszystkim, dzięki którym realizacja tego projektu jest możliwa, nadal prosimy o wsparcie modlitewne i również o nim, ze swej strony zapewniamy.

Kasia A